Przeprowadzka do nowego mieszkania to zawsze duży stres. Nie dość, że zmieniamy miejsce zamieszkania, środowisko, z którym byliśmy związani, to ponadto musimy już zaraz przyzwyczajać się do nowych osób i do nowych miejsc. Można to oczywiście lekceważyć, lecz powiedzmy sobie szczerze: nikt nie ma skóry słonia, tak więc choćbyśmy zapewniali, że to zupełnie normalne, będzie miało wpływ na nas to wydarzenie w sposób szczególny.

Już chyba Ryszard Kapuściński pięknie pisał o przekraczaniu granic. Pisał o tym niby w sensie granic państwowych, lecz na głębszej płaszczyźnie chodziło mu o każdą granicę życiową. Bo taka jest prawda, że całe życie musimy przekraczać pewne granice, wdrapywać się na następne piętra i trzymać się mocno tej drabiny życiowej, by nie spaść na głowę. Przeprowadzka to jeden z elementów takiego właśnie ludzkiego losu, jednakże przeważnie jest to wydarzenie szczęśliwe.
Autor

Otóż, wyprowadzamy się z naszego małych rozmiarów mieszkania do większego, albo zostawiamy nasze osiedlowe mieszkanie, aby zamieszkać w domku z ogródkiem. Nie jest to oczywiście obowiązująca zawsze norma, tak sam często jak zmieniamy coś na bardziej korzystny model musimy zrezygnować z miejsca, do jakiego się przyzwyczailiśmy, gdyż mamy problemy finansowe, bo nas eksmitują, gdyż blok, w którym mieszkamy się wali i trzeba go rozebrać. Znajdzie się sporo powodów, a każdy z nich ma silne oparcie w smutnej rzeczywistości. Niemniej, czy jesteśmy w pierwszej czy w drugiej grupie, a może gdzieś w samym środku, wiemy, iż przeprowadzka (zobacz: przeprowadzka wrocław) to niebagatelne wydarzenie obok, którego nie możemy przejść obojętnie. Musimy opróżnić każdy pokój, wynosimy meble dziecięce - , stołowy pustoszeje, już nie ma w nim stołu, przy którym cała rodzina siadała do obiadu.

W kuchni, gdzie zawsze były zapachy przyrządzanych potraw, teraz jest pusto, chociaż jeszcze jakiś aromat się unosi. Teraz w nowym miejscu najprawdopodobniej zakupimy wiele nowych mebli: meble dla dzieci czy meble młodzieżowe - , łóżko do sypialni i może nową kanapę. Będziemy się przyzwyczajać do nowego miejsca, do mieszkania,a także mebli, jakie właściwie nie będą pachnieć jak te stare, znanym zapachem. Co więcej, jeśli mamy psa lub kota, to możemy być przekonani, że zniosą taką przeprowadzkę gorzej niż my. Lecz w końcu się przyzwyczają, jak my zresztą i będą traktować nowe mieszkanie, jak stare, z takim samym uczuciem. Aż czas szybko minie i nawet się nie obejrzymy będziemy czuli się jak w starym mieszkaniu, czyli po prostu jak u siebie w domu, gdzie rodzinna atmosfera wypełnia każdy kąt.