Wczesne wizje własnego domu rodzą się już we wczesnych latach dzieciństwa, przeważnie manifestowane żalami kierowanymi do rodziców, brzmiącymi „jak już urosnę, to się wyprowadzę!”. Kilkuletnie dziecko nie bardzo zdaje sobie sprawę z tego, iż aby mieć dom, należy na niego zaoszczędzić i zdobyć środki na utrzymanie czy eksploatacje. W dalszym ciągu jednak w młodej głowie budują się najwspanialsze twory architektonicznych projektów domów, do których to według obietnicy, wyniesiemy się jak już będziemy dorośli.